Jak liczyć ślad węglowy metodą market-based i location-based?
Każdy kto rozpoczyna przygodę z obliczeniem śladu węglowego prędzej czy później natknie się na informację, że zgodnie z wytycznymi GHG Protocol obliczenia należy wykonać zgodnie z metodyką market-based i location-based.
W mojej praktyce zawodowej obserwuje, że znalezienie definicji czym są poszczególne metody nie przynosi użytkownikom żadnego problemu. Kłopoty pojawiają się w:
- odróżnieniu, co jest czym,
- a następnie znalezieniu wskaźników emisyjności odpowiednich dla danej metody.
Powyższe było inspiracją do napisania kilku zdań ułatwiających zrozumienie różnic miedzy tymi dwoma metodami.
Market-based
Definicja pochodząca z GHG Protocol Scope 2 Guidance zgodnie z którą: market based method reflects emissions from electricity that companies have purposefully chosen (or theri lack of choice). It derives emission factors from contractual instruments, which include any type of contract between two parties for the sale and purchase of energy bundled with attributes about the energy generation, or for unbundled attribute claims.
Powyższe oznacza, że obliczenia wykonywane metodą market-based odzwierciedlają emisję energii zakupionej do wybranego przez nas sprzedawcy.
Skąd wziąć dane dotyczące emisyjności danego sprzedawcy?
W zdecydowanej większości sprzedawcy energii elektrycznej publikują do 30 marca każdego roku wskaźniki za rok poprzedni. Oznacza to, że dane dotyczące emisji sprzedawanej energii znaleźć można na stronie internetowej sprzedawcy.
Location-based
Definicja pochodząca z GHG Protocol Scope 2 Guidance zgodnie z którą: This method can apply in all locations since the physics of energy production and distribution functions the same way in almost all grids, with electricity demand causing the need for energy generation and distribution. It emphasizes the connection between collective consumer demand for electricity and the emissions resulting from local electricity production.
Powyższe oznacza, że wykonując obliczenia tą metodą do obliczeń będziemy wykorzystywać wskaźnik emisyjności odzwierciedlający średnią emisje energii znajdującej się w sieci krajowej.
W przypadku Polski wskaźnik dotyczący średniej emisyjności publikowany jest w raportach KOBiZE
Czy obliczenia można wykonywać tylko jedną metodą?
Zdecydowanie polecam wykonywać obliczenia z wykorzystaniem obu metod. Są co najmniej dwa powody, które za tym przemawiają:
Po pierwsze, w zatwierdzonych standardach raportowania niefinansowego ESRS E1 Climate change, napisane jest, że:
49. The disclosure of total GHG emissions required by paragraph (d) shall be the sum of Scope 1, 2 and 3 GHG emissions required by paragraphs (a) to (c). The total GHG emissions shall be disclosed with a disaggregation that makes a distinction of:
(a) the total GHG emissions derived from the underlying Scope 2 GHG emissions being
measured using the location-based method; and
(b) the total GHG emissions derived from the underlying Scope 2 GHG emissions being
measured using the market-based method.
A po drugie, bo warto, a na potwierdzenie tego przedstawię przykłady obliczeniowe dla hipotetycznego obiektu zużywającego w 2022 r. 550 MWh energii dla którego dostawcą jest Tauron Sprzedaż Sp. z o.o.
Zużycie x wskaźnik = emisyjność
Market based: 550 MWh x 0,63 Mg/MWh = 346,5Mg CO2
Location based: 550 MWh x 0,708 Mg/MWh = 389,4 Mg CO2
a gdyby ten sam odbiorca energii kupował wyłącznie energię odnawialną wówczas jego emisyjność liczona będzie w sposób następujący:
Market based: 550 MWh x 0 Mg/MWh = 0 Mg CO2
Mam nadzieję, że pomogłam.
Autorka opracowania